Od dawna mówi się, że chiński gigant Huawei zamierza sprzedać swoją spółkę zależną. To nic innego jak stare dobre Honor, z którego modeli zadowolonych było niezwykle wielu użytkowników. Jednak wraz z pojawieniem się problemów z Ameryką Huawei ostatecznie zdecydował się na ten uderzający krok.
Honor nie jest już częścią Huawei
Wspomnimy, że po sfinalizowaniu sprzedaży Huawei nie będzie już miał dostępu do urządzeń z logo firmy Honor. Kupujący, który twierdzi, że zakłada nową firmę pod nazwą Shenzen Zhixin Nowa technologia informacyjna, mogą teraz używać praktycznie wszystkiego, co jest związane z Honor, od marki po sprzęt potrzebny do produkcji ich urządzeń.
Dawna spółka zależna obejmuje również przez 7000 pracownicy. Mówi się, że sprzedaż to „inwestycja kierowana przez rynek, mająca na celu uratowanie sieci przemysłowej Honor”.
Po zmianie właściciela zaszczyt ostatecznie będzie kontynuowany jak zwykle i nie oczekuje się żadnego wpływu na przyszłą produkcję. Odkąd Huawei pojawił się na czarnej liście kontynentu amerykańskiego, chińskiemu gigantowi stało się bardzo trudno prowadzić działania w zakresie sprzętu konsumenckiego.
Dlatego wiele osób uważa, że sprzedaż obiecująco wyglądającego Honoru była dobrą decyzją. Jeśli Huawei chce zostać firmą całkowicie niezależną, potrzebuje dużo pieniędzy. 15,2 miliarda Dolary, które otrzymał za sprzedaż Honoru, są zdecydowanie tego warte.
Pozostaje kwestia produkcji procesorów we własnych fabrykach
Gorącym tematem jest planowanie własnej produkcji chipsetów. Do tej pory Huawei musiał polegać na amerykańskich dostawcach, ale i tak było to zabronione. W związku z tym wątpliwe jest, czy ten gigant będzie w stanie rozpocząć nową erę urządzeń mobilnych zbudowanych wyłącznie na własnych zasobach.
Oczekiwany procesor Kirin 9000 będzie ostatnim górnym mikroczipem z etykietą Kirin. Huawei ma dwie opcje. Albo będzie dążył do stworzenia własnego 5G chip w bardzo krótkim czasie, czy sięga po starszą konkurencję z Qualcomm so 4G.
Zobaczymy, jak to wszystko rozwinie się w przyszłym roku. Wyraźnie trzymamy kciuki za firmę i liczymy na szczęśliwe zakończenie.