spółka Huawei jako wiodący na świecie producent smartfonów, co roku przedstawia również swoją flagową linię urządzeń. Regularnie konkuruje z liderem w segmencie topowym sprzętem z warsztatu Apple czy Samsunga.
🔥 Oglądaj wiadomości z China Planet na Facebook aj Instagram.
W dzisiejszej recenzji przyjrzymy się bliżej modelowi flagi Huawei P30, co może być idealnym wyborem przy wyborze potężnego flagowego smartfona z doskonałym aparatem i dobrą ceną sprzedaży. Smartfon nie zaginie na rynku nawet obok nowej generacji Seria P40 i ma jedną niezaprzeczalną zaletę - usługi Google Mobile.
Urządzenie kupiliśmy za pośrednictwem operatora komórkowego Telekom na Słowacji. Urządzenie jest również dostępne w oficjalnej słowackiej dystrybucji, a jego cena sprzedaży w lokalnych sklepach internetowych waha się w granicach 549 - 599 euro.
Opakowanie urządzenia zaskakuje szybką ładowarką
Telefon przyjedzie w białym pudełku o standardowych wymiarach, w którym znajduje się świecące logo producenta Huawei, a także logo firmy Leica, która współpracowała przy opracowywaniu aparatów. Po otwarciu opakowania sam smartfon przykrywa się folią ochronną na samej górze.
Folia ochronna jest również na wyświetlaczu, bezpośrednio z fabryki. To folia wspomagająca skanowanie odcisków palców, co jest miłym zaskoczeniem ze strony producenta.
Pod nim znajduje się papierowa koperta zawierająca instrukcje i zalecenia producenta w różnych językach, a także igła do wyciągania szuflady SIM lub konkretną kartę pamięci Huawei NM.
Poniżej na najwyższej kondygnacji znajduje się koniec 22,5W szybkiej ładowarki, która niezawodnie i szybko ładuje akumulator o pojemności 3650 mAh.
Wraz z ładowarką jest też kabel USB typu C, który z drugiej strony zawiera standardowe złącze USB typu A. Miłym dodatkiem jest zintegrowany zestaw słuchawkowy, na który składają się proste słuchawki z mikrofonem, przyciski sterujące i konstrukcja w kształcie sześcianu.
Najwyższej jakości metalowa konstrukcja to gwarancja jakości
Już od pierwszego rozpakowania widać, że to dobrze wykonany flagowy smartfon. Szklano-metalowa „kanapka” jest elegancka, a telefon ma naprawdę kompaktowe rozmiary ze względu na wielkość wyświetlacza.
Przód z minimalnymi ramkami, standardową pojemnością baterii i odpowiednią wagą, jedynym minusem jest wysokowydajny moduł tylnej kamery.
W naszym teście mamy wersję w kolorze czarnym, ale w rzeczywistości jest to raczej ciemnoszary kolor powierzchni szkła i czarny kolor metalowej powierzchni urządzenia.
Jednak Huawei P30 jest również dostępny w innych wersjach kolorystycznych, np. Lubimy biel, która zawiera również transrefleksyjną powierzchnię tylnej ściany, która charakteryzuje się głównie grą światła.
Będziesz także cieszyć się certyfikowaną i zwiększoną odpornością na kurz i wodę. Choć nie jest to pełna odporność i nie można zanurzać telefonu pod wodą, producent deklaruje co najmniej certyfikat IP 53.
Układ elementów jest praktyczny, z jednym wyjątkiem
Wymiary urządzenia zatrzymały się na 149.1 x 71.4 x 7.6 mm, natomiast waga to bardzo przyjemne 165 gramów. W szczególności widzimy wyświetlacz AMOLED 6,1 z przodu, który zajmuje ponad 91% przedniej ściany. Zawiera minimalne ramki, minimalny „podbródek” pod wyświetlaczem.
Nad wyświetlaczem znajduje się standardowy głośnik do telefonii (nie służy do tworzenia efektu „stereo”), przednia kamera jest umieszczona w delikatnym wycięciu w kształcie kropli. Nad wyświetlaczem umieszczono również grupę czujników, w tym przypadku dioda LED zastępuje tryb otoczenia panelu AMOLED.
Możemy płynnie przejść do górnej krawędzi urządzenia, gdzie znajduje się tylko dodatkowy mikrofon, np. Nadający się do nagrywania wideo. Oprócz tego elementu są tylko plastikowe części przeznaczone do przejścia sygnału antenowego.
Trochę ciekawiej prezentuje się dolna krawędź. Również na tej stronie znajdują się wspomniane plastikowe części i ta sama funkcjonalność, ale jest też złącze audio 3,5 mm, główny mikrofon standardowej jakości dla telefonii, złącze USB typu C do ładowania lub podłączenia do komputera, a także głośny głośnik „mono” który oferuje dobrą czytelność dźwięku i głośności, ale traci na swoim „stereo” rodzeństwo.
Lewa strona, podobnie jak górna i dolna krawędź, jest metalowa. Jest prawie pusty i zawiera tylko szufladę, w której skrywa się otwór na parę nanosówSIM karty. Więc chodzi o Dual SIM urządzenie, a wybór poszczególnych gniazd należy do użytkownika.
Automat jest hybrydowy, więc można go używać dla jednego SIM i jedna karta pamięci do rozszerzenia pamięci. Jeśli chodzi o nośniki pamięci, obsługiwany jest jednak tylko określony format kart NM firmy Huawei.
Po prawej stronie, również metalowej, znajduje się para wysokiej jakości metalowych guzików, które są również wygodnie umieszczone do obmacywania palcem wskazującym. To jest przycisk regulacji głośności znajdujący się powyżej i przycisk włączania / wyłączania znajdujący się poniżej.
Ten ostatni jest nie tylko mniejszy, ale jest też przyciskiem oznaczonym kolorami, zawiera czerwony kolor dla łatwiejszej rozdzielczości, co jest zdecydowanie praktycznym krokiem ze strony producenta.
Wciąż musimy ocenić tylną szklaną ścianę, która jest podatna nie tylko na zarysowania i ewentualne uszkodzenia, ale także na odciski palców i inny tłuszcz. W lewej górnej części tej ściany znajdują się trzy tylne soczewki, których moduł znacznie wystaje z korpusu urządzenia. W rezultacie telefon kołysze się na przykład po postawieniu na stole, co jest zdecydowanie wadą.
Z drugiej strony sensor Leiki strzela naprawdę dobrze i zawiera też stabilizację optyczną, co jest zwykle winą tak niepopularnego i wystającego modułu aparatu. Poniżej znajduje się podwójna lampa błyskowa LED i para czujników. Z tyłu również znajdują się tylko obowiązkowe informacje dotyczące recyklingu, informacje o aparacie oraz logo Huawei i Leica.
Słynny panel AMOLED zdobył punkty
W stosunkowo kompaktowej obudowie smartfon oferuje 6,1-calowy wyświetlacz AMOLED z minimalnymi ramkami i wycięciem w kształcie kropli. Wyświetlacz zajmuje prawie 86% przedniej ściany, a sam panel obsługuje wyświetlanie 16 milionów kolorów.
Rozdzielczość wyświetlacza zatrzymała się na 2340 x 1080 pikseli, co daje całkowitą próbę 422 ppi. Panel wykonany jest w proporcjach 19,5: 9, nie brakuje gamy kolorów DCI-P3 i trybu HDR.
Flagowy telefon zapewnia wystarczającą maksymalną jasność nawet przy bezpośrednim nasłonecznieniu, doskonałe kąty widzenia i bogate, raczej ciepłe kolory. Ponadto renderowanie kolorów wyświetlacza można dostosować w ustawieniach smartfona.
Minimalna jasność jest również w porządku, a czujniki blisko wyświetlacza działają bez problemów. Telefon wyświetli ostrzeżenie dla użytkownika, jeśli przypadkowo zasłoni górną część ekranu czujnikami.
Kirin 980: Wydajność naprawdę nie jest przeszkodą
Pod względem wydajności jest flagowy procesor Hisilicon Kirin 980 wykonany w technologii 7nm z warsztatu Huawei.
Jest to ośmiordzeniowy układ złożony z 2 x 2 GHz Cortex-A6 + 76 x 2 GHz Cortex-A1,92 + 76 x 4 GHz Cortex-A1.8. Uzupełnieniem samego procesora jest akcelerator graficzny Mali-G55 MP76.
Wydajność jest naprawdę więcej niż wystarczająca i godna niedrogiego flagowego smartfona. Przy współpracy z wystarczającą pojemnością pamięci RAM i zoptymalizowanym oprogramowaniem, odpowiedź urządzenia była naprawdę szybka, problem nie dotyczył nawet liczby uruchomionych aplikacji czy wymagającej wielozadaniowości.
Szczegółowe wyniki testów wydajności flagowego smartfona Huawei P30 w AnTuT i Geekbench można zobaczyć w powyższej tabeli.
Bezproblemowa pamięć masowa + gniazdo hybrydowe
Smartfon trafił do sprzedaży w kilku wersjach pamięci, w tym 6/8 GB RAM i 64/128/256 GB UFS 2.1. Do testów użyliśmy wersji z 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej.
W naszym przypadku, po zainstalowaniu setek czy stu pięćdziesięciu wymagających aplikacji, dodaniu kilku albumów muzycznych, zdjęć i filmów, telefon nadal miał ponad 90 GB wolnego miejsca. Nie zabraknie jego braku, zwłaszcza dzięki możliwości jego rozbudowy za pomocą karty pamięci NM.
Przechowywanie w tym zestawie to praktycznie idealny wybór dla zdecydowanej większości użytkowników. Pamięć RAM jest również wystarczająca dla wymagających gier wielozadaniowych i wymagających dużej grafiki, podczas gdy pamięć wewnętrzna jest naprawdę duża.
Czytnik pod wyświetlaczem nie jest najlepszy
Czytnik linii papilarnych to praktycznie pierwsze miejsce, które spotykamy jako potencjalny możliwy negatyw. Znajduje się pod wyświetlaczem. Choć jest to nowoczesna technologia, nie sposób odmówić poczucia swego rodzaju „pierwszego pokolenia” tego czytelnika, który wciąż ma „muchy”.
Czujnik pod wyświetlaczem reaguje znacznie wolniej niż standardowy czujnik na powierzchni urządzenia, do którego być może byłeś przyzwyczajony. Problemem są również mokre lub tłuste dłonie, nie wspominając o możliwych problemach z użyciem niekompatybilnego szkła ochronnego lub słabej folii ochronnej.
Dlatego Huawei oferuje fabrycznie zainstalowany niestandardowy film, który obsługuje i nie ogranicza tej funkcji. Jeśli będziesz chciał wypróbować nowe technologie, będziesz podekscytowany i taki czujnik obsługuje też np. Logowanie do bankowości internetowej wybranych banków.
Jeśli jednak wolisz klasyczny i szybki sensor, który nie waha się i nie musisz powtarzać skanu, nie będziesz tu chodził. Jeśli nie jesteś przyzwyczajony do wiadomości, odblokowanie twarzą (za pomocą przedniego aparatu) lub użycie standardowego kodu PIN jest nadal dostępne.
Android 10 to rzecz oczywista, nie ma rozszerzenia EMUI
Telefon pojawił się na rynku pierwotnie z systemem Android 9.0 Pie. Później, jako przedstawiciel wciąż aktualnych flagowych smartfonów, został zaktualizowany do systemu Android 10, który przyniósł kilka usprawnień, w tym pełnoprawny tryb ciemny.
Oprócz samego systemu Android 10 jest też styczniowa aktualizacja zabezpieczeń, a trochę szkoda. Brakuje nam lutowego lub marcowego pakietu ulepszeń zabezpieczeń od Google. Wierzymy, że producent będzie się poprawiał, a aktualizacje będą przeprowadzane co najmniej raz na kwartał.
Co ważne, obecna generacja flagowego modelu Huawei nadal zawiera Google Mobile Services, więc możesz cieszyć się pełną synchronizacją, w tym aplikacjami takimi jak Gmail, YouTube i Google Maps czy Google Drive, ale obecność słynnego Play Store z aplikacjami jest szczególnie ważna.
Dziś już wiemy, że kolejna generacja na naszym rynku nie będzie obejmowała tych usług, użytkownicy będą musieli zadowolić się alternatywą w postaci Huawei Mobile Services i sklepu AppGallery lub alternatywnych sklepów z aplikacjami, np. z warsztatu Amazona. Czynnikiem tym może być również relatywnie silny dodatni wynik sprzedażowy pokolenia P30.
Jednak Android nie jest obecny w swojej standardowej formie. Istnieje również rozszerzenie EMUI od Huawei, szczególnie w wersji 10.0.0. W przeszłości nadbudowę Huawei obwiniano za monotonię i przestarzały projekt samego interfejsu użytkownika.
Chociaż EMUI oferuje tę samą praktyczną podstawę w swoim fundamencie, faktycznie wprowadzono tu kilka zmian projektowych, z niektórymi elementami uderzająco podobnymi do konkurencyjnego środowiska One UI firmy Samsung.
Należą do nich powiększone elementy między skrótami, nowe i czytelne ustawienia, tryb ciemny także w aplikacjach Huawei i szereg innych detali, które nie przeszkadzają w jego użytkowaniu. Jest też Asystent Google, opcjonalne rozwijane menu z aplikacjami (również alfabetycznymi) oraz nowe motywy, w tym tryb otoczenia na wyświetlaczu AMOLED. Praktyczny.
30-krotny zoom: brutalne trzy aparaty
Jak już wspomniano, jedną z wad jest mocno wystający tylny moduł kamer. Jednak pełni też funkcję ochronną i kryje w sobie prawdziwy klejnot.
Huawei P30 zaoferuje główny aparat 40 MPx (f / 1.8), którego uzupełnieniem będzie teleobiektyw 8 MPx (f / 2.4) z możliwością do 3x optycznego i 30x cyfrowego zoomu. Jest też laserowe ogniskowanie i optyczna stabilizacja obrazu. Trzeci sensor to ultraszerokokątny obiektyw 16 MPx (f / 2.2), który posłuży też jako ostre „makro”.
Optyka to wina znanej firmy Leica od kilku lat z rzędu, która tym razem również przyczyniła się do końcowego efektu fotograficznego. Smartfon obsługuje również filmy w zwolnionym tempie do 2160p (30 fps) lub 720p (960 fps).
W wyposażeniu jest również HDR, panorama czy podwójna lampa błyskowa LED. Szeroki przedni aparat ma 32 MPx (f / 2.0), oferuje funkcjonalność HDR i nagrywanie wideo 1080p (30 fps).
Jakość zdjęć jest na bardzo wysokim poziomie. Światło dzienne zapewnia ostre zdjęcia z prawdziwymi kolorami i dużą głębią ostrości. Nie brakuje wysokiej jakości makro, czy to szerokokątnego, czy standardowego obiektywu, a efekt zdjęć we wnętrzu też nie stanowi problemu.
Wideo 4K jest oczywiste i jego stabilność jest dobra, ale dla jeszcze lepszych rezultatów zalecamy użycie jakości 1080p (60 fps).
Dostępne są oryginalne zdjęcia w pełnej rozdzielczości pod poniższym linkiem.
W okolicy, w której smartfon naprawdę zaskoczył, są zdjęcia nocne. Zdjęcia w kiepskich warunkach oświetleniowych naprawdę sprawdzą same sensory fotograficzne i Leica nie zawiodła. Zdjęcia wieczorne i nocne mają dużo światła i szczegółów oraz są bardzo przydatne. Nawet jeśli nie jesteś zadowolony z wyniku w trybie standardowym, producent przygotował tryb nocny.
Flagowa łączność ze smartfonami
Odpowiedni flagowy smartfon nie powinien wahać się pod względem łączności. P30 posiada podwójne Wi-Fi 802.11 a / b / g / n / ac, z technologią Wi-Fi Direct i technologią Bluetooth 5.0 LE z A2DP i aptX HD. Miłośnikom jakościowego dźwięku ucieszy także standardowe złącze audio 3,5 mm, za pomocą którego można podłączyć naprawdę szeroką gamę słuchawek.
Brak radia FM zawiesza się, a telefon nie zawiera czujnika podczerwieni, ale obecnie może to nie być standard. Nie brakuje podwójnego GPS, a także innych standardów, takich jak A-GPS, Glonass, BDS, Galileo czy QZSS.
Dużą zaletą jest również zintegrowany chip NFC. Dzięki wciąż obsługiwanym usługom mobilnym Google można go również używać do płatności zbliżeniowych za pośrednictwem Google Pay. Ta technologia może być również obciążeniem przy zakupie.
Bateria 3650 mAh? To zajmie więcej
Telefon ma zintegrowaną baterię 3650 mAh, ale nie zabrakło też wsparcia dla szybkiego ładowania kabla 22,5 W. Szybka ładowarka jest zintegrowana w pakiecie, co jest zdecydowanie plusem. Brakuje jednak obsługi ładowania bezprzewodowego, co jest standardem u głównych flagowych konkurentów. W tym przypadku producent zaoszczędził pieniądze i bezprzewodowe ładowanie oferowane jest w droższej wersji „P30 Pro”.
Wynikająca z tego wytrzymałość urządzenia nie jest zła. Zarejestrowaliśmy co najmniej 5 godzin wyświetlania, a także oprogramowanie jest (czasami też) przyjazne dla użytkownika i naprawdę ściśle zamyka aplikacje w tle. Z drugiej strony oczekiwalibyśmy trochę więcej. Flagowy smartfon zgłosił nam ostatnie 20% późnym popołudniem, a to może być problem przy nieco bardziej wymagającym dniu pracy.
Rozwiązaniem może być zastosowanie jednego z energooszczędnych trybów Huawei, który pozwala nieco przedłużyć baterię, a także ciągłe ładowanie w ciągu dnia. W zasadzie nie przeszkadzało nam to, że telefon nie wytrzyma do wieczora, gdybyśmy w ciągu dnia mieli pod ręką szybką ładowarkę i doładowywali część energii na co najmniej krótkie 15 - 20 minut. ładowanie. Jednak konkurencja oferuje więcej.
Ocena końcowa: Idealny flagowy smartfon
Huawei P30 to odważny, ale bardzo dobry przedstawiciel flagowych smartfonów. Za swoją cenę oferuje naprawdę wysoką wydajność, zoptymalizowane oprogramowanie, wystarczającą pojemność baterii i szeroką gamę aparatów wraz z ponadprzeciętnymi zdjęciami.
Jeśli szukasz naprawdę mocnej maszyny, ale nie chcesz płacić dużych sum za najwyższe wersje obecnych flagowców, P30 stanie się Twoim korzystnym towarzyszem na co najmniej kolejne dwa do trzech lat (w zależności od wsparcia producenta w zakresie aktualizacji).
Dlatego gorąco polecamy zakup tego smartfona, nawet kosztem wprowadzonej już nowej generacji urządzeń o nazwie „Seria P40”.